Vita Liberata - Pianka Samoopalajaca
07:58Zaradzić można temu na kilka sposób - solarium, balsamy, samoopalacze lub po prostu rajstopy czy też pończochy (gdzie ostatnia opcja jest dość ograniczająca w stosunku do reszty ciała).
Dziś stawiamy czoła bladej skórze i tym samym pod lupę idzie samoopalająca pianka Vita Liberata!
Cena: 175złDzięki wysoko zaawansowanej technologii pHenO2, pianka pHenomenal Dark otula cerę długotrwałą, sexy opalenizną. Pianka gwarantuje lekką i pełną powietrza aplikację; błyskawicznie schnie. Ekstrakty morskie i roślinne odżywiają skórę i pokrywają naturalną opalenizną. Niezwykle proste użycie
pH skóry ma wpływ na trwałość opalenizny.
Dostępność: Sephora.
Pojemność: 125ml
Zawsze mam lęki przed tego typu produktami- boję się zacieków, nierównomiernego rozprowadzenia produktu i brudnych ubrań. Pianka samoopalająca zrobiła na mnie naprawdę super wrażenie!
Zapach produktu jest bardzo neutralny, wręcz niewyczuwalny, za co dostaje ogromny plus, ze względu na fakt, że większość tego typu kosmetyków ma dość specyficzny zapach. Cieszę się, że zdecydowałam się na piankę, a nie balsam- jej konsystencja jest rewelacyjna i świetnie rozprowadza się po skórze.
Wielkie ukłony należą się przede wszystkim rękawicy do aplikacji- gdyby nie ona, równomierne rozsmarowanie produktu nie byłoby tak łatwe i szybkie, szczególnie dla osoby, która ma znikome doświadczenie z tego typu kosmetykami.
Jedna warstwa / Dwie warstwy
Kolor, który pianka nadała skórze, jest naprawdę naturalny- nie ma mowy o pomarańczowej tonacji. Odcień jest naprawdę wakacyjny! A dzięki szybko zasychającej konsystencji można stopniować efekt końcowy. Mówiąc szybko zasychającej, mam na myśli naprawdę szybko! Nie musiałam czekać, od razu rzuciłam się na biały koc- ani śladu plam produktu.
Co do trwałości- producent obiecuje nawet do 2-3 tygodni, jeśli powtórzymy aplikacje trzykrotnie w odstępie kilku godzin. Czy aż tyle się utrzyma? Tego jeszcze stwierdzić nie mogę, jednak po kilku dniach efekt nadal się utrzymuje na skórze :)
Cena produktu nieco mnie przeraziła, 175zł za samoopalacz? W głowie od razu urodziła się myśl, że ten produkt naprawdę musi działać cuda - miałam rację!
Z pewnością będę polecała go pannom młodym z ręką na sercu jako alternatywa dla solarium, które potrafi narobić sporo problemów przed jednym z najważniejszych dni w życiu.
Z pewnością będę polecała go pannom młodym z ręką na sercu jako alternatywa dla solarium, które potrafi narobić sporo problemów przed jednym z najważniejszych dni w życiu.
10 komentarze
Ja chyba jednak pozostanę przy mojej bladości :)
OdpowiedzUsuńJa z pewnością sięgnę po ten produkt gdy będę przywarta do ściany- z pewnością na codzień wolę naturalny kolor :)
UsuńMam ją i jutro zabieram się za testy, mam nadzieję, że przyniosą mi tak dobre efekty jak Twoje! Masz piękne, zgrabne nóżki! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńTo w takim razie przyjemnego testowania! :)
Usuńbardzo lubię produkty tej marki
OdpowiedzUsuńAle nóżki!
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię, ale przestaje lubić jak po kilku dnach zaczyna się zmywać, a ja nie umiem nałożyć jej ponownie tak żeby nie było plam. Szoruje się peelingami i czekam aż wszystko zejdzie żeby nałożyć na nowo :/
OdpowiedzUsuńNo co Ty mówisz... mi równomiernie schodzi i w sumie nie mam problemu w ponownej aplikacji :/
UsuńŚwietne efekty daje ten produkt :)
OdpowiedzUsuńPiękna opalenizna! Powiedz mi, proszę, jakim odcieniem uzyskałaś taki efekt - dark czy medium?? Jutro kupuję i ciągle się waham :( Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za wszystkie komentarze! Jednak
proszę nie zostawiać wpisów typu
"Zapraszam do mnie!" "Obserwujemy się?" itp itd.
To nie jest miejsce na reklamę.
Komentarze tego typu ignoruję.
:)