30 dniowe męczarnie
08:46Ja Was baby zamorduje.
Wszystkie te, które dały znać, że zaczynają 30 dniową męczarnię z Jillian Michaels i tym samym zmotywowały mnie do tego, aby i siebie nieco pomęczyć. Dołączam do grupy masochistek ;)
Co prawda, po nieprzyjemnej sytuacji, jaka miała miejsce w sylwestra (nie mieściłam się w żadną sukienkę...) postanowiłam coś z tym fantem zrobić i zastosować dietę MŻ (Mniej Żryj) i regularnie kręcić kołem hula hop, aby pozbyć się zimowej oponki z brzucha. Efekty już widać, ale nadal mi mało!
Gdy usłyszałam o 30 Day Shred, od razu powędrowałam do TŻ z prośbą o hantelki, wydrukowałam sobie tabelę motywującą wraz ze zdjęciem wymarzonej sylwetki!
Do dzieła w takim razie! Co raz cieplej na dworze, trzeba jakoś wyglądać do ludzi na plaży w tym roku;)Po 2 pierwszych dniach jestem jak jeden wielki zakwas. Nie mogę się ruszyć. Podczas ćwiczeń sama z siebie się śmieję, bo wyobrażam sobie jak muszę wyglądać. Zdyszana, czerwona i zlana potem. Ha ha ha :P No cóż, kondycja zerowa, nie ma się co dziwić. Mam nadzieję, że niebawem połączenie 40 min hula hop + 30 Day Shred dadzą satysfakcjonujące efekty :) Niebawem do tego dojdzie jeszcze rower! Jeszcze trochę, to nic ze mnie nie zostanie haha
Jestem bardzo ciekawa Waszych efektów dziewczyny, czy będziecie zadowolone i przede wszystkim czy dotrwacie do samego końca!
Może kolejne dziewczyny zostaną zmotywowane do odrobiny ruchu :)
___________________________EDIT_________________________________
Aktualizuję wpis o dwa kalendarze Shredowskie :)
83 komentarze
ćwicz, ćwicz :)
OdpowiedzUsuńnajtrudniejszy ponoć trzeci level
OdpowiedzUsuńjuż się go boję! :)
UsuńJa mam tą płytke w domu i z tego co pamietam to każdy trening trwa coś ok. 30 min. i są 3 poziomy:) Kiedyś przeszłam ten 30 dniowy maraton i musze Wam powiedziec, ze efekty sa niesamowite. schudłam 6 kg! Naprawdę Warto! Ten filmik jest naprawde godny polecenia- wiem co mówię :):):) Teraz, kiedy moja waga spadła, to ćwicze sobie 2-3 razy w tygodniu, zeby zachowac kondycję
OdpowiedzUsuńwow super! :) tym bardziej czuję się zmotywowana! Mam nadzieję, że będę tak samo zadowolona jak Ty :)
UsuńO, i tego mi trzeba było;)
Usuńpatrzac na to co w filmiku nie wygląda to zbyt trudno :) chodze na siłownie i tam jest o wiele wiecej powtórzen wszystkiego... ale pompki to dla mnie skaranie boskie.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że wygląda mega przyjemnie i na lajcie podeszłam do tych ćwiczeń, jednak wszystko się zmieniło podczas! Najbardziej męczy mnie wykonywanie ćwiczeń jedno po drugim bez przerwy- istny szok dla organizmu... Ale nie ma co się dziwić, rozleniwiłam się totalnie to teraz mam tego skutki :)
UsuńEhh, nic mi nie mów o pompkach- kupa śmiechu w trakcie ich robienia ;)
Zdecydowanie mi by się przydało hahahhaha po łobuziakach małych opona od tylnego koła traktora mi została hehehe, ale gorzej z mobilizacją niestety.
OdpowiedzUsuńJest tylko chwilowa jak nie mieszczę się w spodnie lub co nie co z nich wypływa to wtedy sobie obiecuję że muszę schudnąć - i trwa to 5 minut :P
Ćwiczenia nie są takie trudne, hantle mam, starszemu synowi podkradnę i może znajdę czas na ćwiczenia w czasie popołudniowej drzemki chłopców :)
ja motywację mam wielką, która ciągle wzrasta (odziwo!)
UsuńOd dłuższego czasu kręcę codziennie hula hop, więc dorzucenie pół godziny ćwiczeń nie jest taką tragedią :)
Trzymam kciuki!!
Muszę się wgłebić w te ćwiczenia bardziej, kiedy się przechodzi na drugi level ?
Usuńpo 10 dniach ćwiczeń na danym levelu przechodzmi na następny :) Ćwiczenia trwają ok 30 minut dziennie, 3 levele, każdy po 10 dni :)
Usuńwitamy w gronie shredujących :D
OdpowiedzUsuńciesz się tym pierwszym levelem, ja 3 dni temu przeszłam na drugi i stękam o wiele bardziej niż przy pierwszym :P
ehhh, no witam witam :D
Usuńrozumiem, że chcesz mnie zmotywować tym levelem 2? ;D
oczywiście, że tak :D
Usuńnie jest tak źle, ale jest dużo więcej ćwiczeń, przy których moje ręce umierają - typu z pozycją wyjściową jak do pompek...ale po tych 14 dniach łącznie mogę się już pochwalić zarysem mięśni na ramionach, a nigdy ich tam nie miałam, więc WARTO :D
poważnie?! już zacieram ręce :D a powiedz mi jak okolice brzucha, ud i pupy? na tym zależy mi najbardziej! :(
Usuńpoważnie poważnie :D sama się dziwię :) do do reszty - przy brzuchu lekka poprawa, łapię się na tym, że jak siedzę czy stoję to już nie wciągam brzucha odruchowo :P może szału ogromnego nie ma, ale zdecydowanie coś się ruszyło, przede wszystkim jakoś tak...swobodniej się czuję pod tym względem :)
Usuńco do ud i pupy..hmm...moja pupa jest spora więc ciężko ocenić efekty, ale wcisnęłam ją w spodnie w które wcześniej się nie wciskałam :D
tak czy siak, skoro w połowie już widzisz jakiekolwiek efekty, to jest dobrze! :)
Usuńehh... zobaczyłabyś mój tyłek, jak 3drzwiowa szafa z lustrami ;D
możemy się policytować :D ale wiesz...podobno faceci lubią tyłki a'la J.Lo - jesteśmy wyjątkowe :D
Usuńtyłek mam wielki, ale jakoś nie ubolewam nad nim szczerze mówiąc :D tak jak mówisz! Wolę taki, niż gdybym miała mieć tyłek w stylu "przedłużenie pleców" ;D
UsuńJa dzisiaj zaczęłam - tak na próbę.
OdpowiedzUsuńWymiękłam po pierwszych 8 minutach. Zaczęło mi się kręcić w głowie, usiadłam na podłodze i przesiedziałam minutę.
Jednak powiedziałam sobie NIE!... i dokończyłam.
Spocona, zdyszana i szcześliwa :D
Jutro zaś i zaś i zaś...
tylko gdzie znajde level 2?
haha czyli podobnie jak ja :D pierwszego dnia co drugie ćwiczenie musiałam zatrzymywać filmik bo dostawałam takiej zadyszki, że szkoda gadać :D
UsuńDziś jest już lepiej (odrobinę hehe)
level 2: http://www.4shared.com/video/rlVZUNCZ/30_Day_Shred_Level_2m4vff.html :)
Jakiś czas temu chciałam spróbować, zrobiłam rozgrzewkę, przy pajacykach wysiadałam, ręce mnie okropnie bolały i te pompki robiłam ze zgiętymi nogami do góry, na drugi dzień zakwasy były okropne ! ; D Ale chyba zacznę od początku i spróbuję nie wymięknąć ; p
OdpowiedzUsuńhahaha my to tu wszystkie biedne jesteśmy widzę :D gdyby tak nas w jednej sali zamknąć z tymi ćwiczeniami to niezły ubaw by był! :D
UsuńJa uwielbiam cwiczyc ;)
OdpowiedzUsuńJa też miałam dołączyć do "shredujących", ale przeziębiłam się :(
OdpowiedzUsuńAle jak wyzdrowieję, to na pewno będę ćwiczyć z Wami :)
jeju muszę zacząć z tymi ćwiczeniami, każdy zachwala a ja mam lenia w tyłu i nie chce mi się ruszać :D
OdpowiedzUsuńJutro zaczynam;)
OdpowiedzUsuńchciałabym spytać .. czy sama stworzyłaś ten kalendarzyk? bo przydałby mi się taki :D
OdpowiedzUsuńtak, sama :) jeśli chcecie, dajcie znać, to wrzucę taki "kalendarzyk" :) nieziemska satysfakcja podczas skreślania kolejnego dnia! :D
Usuńjeśli mogłabyś dodać to ja jestem zainteresowana. na pewno będzie mi to pomagało ;)
Usuńnie ma sprawy! w takim razie wieczorem zaktualizuję wpis dodając ze dwa takie kalendarze :)
Usuńdziękuję :D
UsuńPrzepraszam za opóźnienie z tym kalendarzykiem.. okazało się, że usunęłam go zaraz po wydrukowaniu, więc jak tylko dzisiaj znajdę chwilkę, to zrobię go od nowa i wrzucę to wpisu!
UsuńKochana, zaktualizowałam wpis dodając dwa kalendarze :)
UsuńJa zaczęłam sobie ćwiczyć tak o, dla zdrowia w lutym, poćwiczyłam 2 tygodnie, później dwa tyg byłam chora i ćwiczenia się skończyły :P Teraz mi się znów ciężko za to spowrotem zabrać. Jestem szczupła, ale nie mam idealnie płaściutkiego brzucha, więc pasowałoby coś z tym zrobić. Cóż, leń w dupsku siedzi ^.^
OdpowiedzUsuńz moją kondycją też jest koszmarnie.. biorę się za ćwiczenia (narazie trochę lżejsze) i bieganie, na 30 day shred też przyjdzie pora;)
OdpowiedzUsuńa ja nie potrafię się zmotywować, siedzę przed kompem i wcinam cukierasy. . .
OdpowiedzUsuńjakbym siebie widziała :D ale trzeba coś z tym zrobić w końcu :(
Usuńja mniej jem, w miarę regularnie, codziennie spacery i widzę efekty! planuje jeszcze bieganie ale zobaczymy jak mi to pójdzie;) pozdrawiam wszystkie walczące ze swoją sylwetką;)
OdpowiedzUsuńi co / ja tez musze cwiczyc ? no weeez!
OdpowiedzUsuńjak wszyscy to wszyscy! :D haha, mała mafia shredowa tu niedługo powstanie :D
UsuńJa na razie próbuje się wziąć w garść i ćwiczyć.Niestety zawsze znajdzie się wytłumaczenie żeby nie ćwiczyć,a lato już niedługo...
OdpowiedzUsuńCandy zaczynamy niebawem!! :D
OdpowiedzUsuńJa to mam taką motywację że najpierw się jaram że od poniedziałku będę extra ćwiczyć, później ćwiczę 5-6 dni a później mi się odechciewa :/
OdpowiedzUsuńhaha, Kochana, nie Ty jedna! :D
Usuńnie słyszałam o tych ćwiczeniach, ale może się za nie wezmę, skoro takie efekty dobre są po nich :)
OdpowiedzUsuńobejrzałam urywki ale widzę,że te ćw to przede wszystkim izometria. fajne ale dla mnie zbyt nudne bo wole cos energiczniejszego ;)
OdpowiedzUsuńKarola, jesteś na drugim dniu? Ja jestem na trzecim pierwszego levelu więc jeśli Twoja kartka jest aktualna to jestem tylko jeden dzień do przodu :) Pisz proszę na bieżąco jak Ci idzie, ja też robię mini aktualizację na swoim blogu. Jestem ciekawa jak nam pójdzie...
OdpowiedzUsuńJa po pierwszym dniu byłam w zasadzie miło zaskoczona, nie zmęczyłam się tak jak przypuszczałam ale dzisiaj szlag mnie trafił z tymi zakwasami. Nie mogę się ruszyć! Ledwo, LEDWO zrobiłam dzisiaj kardio, co zresztą jest dla mnie najtrudniejsze. Nie jestem w stanie zejść po schodach po bułki do sklepu :) Jutro dzień czwarty, czarno to widzę :)
tak tak, kartka aktualna! :) Jutro 3 dzień przede mną i już się nie mogę doczekać :) Super, w takim razie regularna relacja obowiązkowa! Mam nadzieję, że będą z nas ludzie :D
Usuńps. żebyś Ty mnie widziała na schodach... haha :D
Skomoroska photograpy czuje się zmobilizowana.<3
OdpowiedzUsuńniestety nie dla mnie, przy moich problemach z kręgosłupem mogłabym sobie tylko zaszkodzić :(
OdpowiedzUsuńale trzymam kciuki za wszystkich którzy mogą i ćwiczą! :)
Usuńja też mam okropne problemy z kręgosłupem i wg lekarza w zasadzie powinnam leżeć i pachnieć :) ale co mi tam, nie mam zamiaru użalać się nad sobą! na starość będę płakała, że mnie wszystko boli, nie teraz ;D
Usuńja niecały rok temu miałam skręcony kręgosłup i mało które ćwiczenia jestem w stanie wykonywać (pomijając już fakt, że wielu nie powinnam) ale przy tych ćwiczeniach z moim kręgosłupem nic się nie dzieje, nawet bym zaryzykowała stwierdzenie, że plecy bolą mnie mniej niż zwykle :)
UsuńHa ha :D Świetny post :D Zmotywowałaś również mnie :) A dieta MŻ mnie rozwaliła :D Ja też wkraczam niebawem na rowerek + gimnastyka i MS, czyli mniej słodyczy itp. ;)
OdpowiedzUsuńczy to hula hop pomoze zbic nieco oponke na brzuszku?widzisz u siebie jakies efekty?mi po ciazy zostalo i pasuje cos z tym zrobic...
OdpowiedzUsuńogłaszam wszem i wobec: HOLA HOP TO CUD! Szczególnie te z takimi kulkami od strony wewnętrznej (widać kawałek na zdjęciu). Z początku okropne siniaki i bóle brzucha, jednak z czasem idzie z górki :) Ja przy regularnym i ostrym kręceniu zrzuciłam nawet do 2 cm w tydzień! Tylko, że to trzeba kręcić około godziny dziennie... nudne :( Ale w połączeniu np z brzuszkami- szybki efekt gwarantowany :)
Usuńbiore sie wiec a hula hop:))od dzis, nie myslalam ze to coc daje
Usuńno w zyciu bym nie powiedziala,ze takie akurat cwiczenia Tobie sa potrzebne ...szczuplutka jestes..ale wiem my baby zawsze sobie cos wynajdziemy ...trzymam kciuki zatem ,ciekawa bardzo rezultatwow jestem ,wiec bede wpadac i czekac na kolejne relacje :)
OdpowiedzUsuńehh, niestety, w Irlandii nieźle się roztyłam i teraz za wszelką cenę chcę powrócić do dawnej sylwetki (ha! może i lepszej ;))
UsuńKarolinko w Irlandii ??? jestes jeszcze tu gdzie ja czy bylas ? :) bo nie w temacie :D
UsuńKochane, jesteście nieziemskie! :D Nieźle się uśmiałam przy niektórych komentarzach i wyobrażałam sobie nas biedne, podczas tych wszystkich ćwiczeń :) Cieszę się, że nie jestem sama, która ledwo żyje po kilku ćwiczeniach...
OdpowiedzUsuńTrzymam za nas kciuki i mam nadzieję, że zajdziemy do samego końca! No i oczywiście zachęcam resztę dziewczyn do podniesienia tyłeczka sprzed komputera :D
Dawajcie znać jak Wam idzie i czy widać jakieś efekty i jeśli tak to jakie!
buziaki :*
Masz moc dziewczyno, bo ja dzis tez sciagnelam sobie wideo z chomika i od jutra startuje z lvlem 1 :D trzymam kciuki za nas wszystkie i dedykuje Ci wszystkie zgubione kg i cm w obwodzie ^^
OdpowiedzUsuńH4
no i super! bardzo się cieszę! :D ale z nas dupeczki będą haha :D
Usuńmuszę się wziąć za siebie bo oponka na brzuchu ja nic! :)
OdpowiedzUsuńPs moim zdaniem błyszczyk jest śliczny :) tylko nietrwały bo dość rzadki :P
Usuńpomiziaj przed zakupem bo ta seria jest najdroższa w Inglocie
Aj feel sooo motiwejted! Póki co od tygodnia biegam co drugi dzien do utraty tchu(więc pierwszego dnia 15 minut, wczoraj dobiłam do 27! Pora coś do tego dołożyć, a shred brzmi tak obiecująco!
OdpowiedzUsuńPytanko, mogę go ściągnąć, czy muszę być podłączona do internetu i oglądać z youtube?
Kółko hula posiadam, ale nie potrafię tym kręcić...:(
no i to się ceni! :D
Usuńkurcze, szczerze powiem to nie mam pojęcia... poszperaj w internecie, może akurat coś się znajdzie :)
a co do hula hop- to bardzo łatwe! Znajdź kogoś, kto dobrze potrafi kręcić, może pokaże Ci jak wykonuje się konkretny ruch aby ruszyć kołem :)
Oglądałam tutoriale na YT jak dziewczyny kręcą- póki co- czary!:)
UsuńAle nie poddam sie;)
I za Ciebie też trzymam kciuki!
Dołączam!
OdpowiedzUsuńJednak potrzebuję rozliczania i w razie czego wielkiego kopniaka^^
Mi też przydała by się jakaś motywacja, ostatnio mam dużo czasu a ćwiczenia ograniczyłam.
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie i jestem już po pierwszym dniu. Kiedyś robiłam już 6 weidera ale po 5 dniach jakoś odpadłam. Mam nadzieję ze tym razem się nie poddam.
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam na swojej twarzy takich kolorów hehe.
Oby wytrwać!!!
Powodzenia wszystkim :)
no i super! hehe żebyś zobaczyła mnie przez pierwsze dni :D śmiechu warte!
Usuńtrzymam kciuki :)
Takiego posta na ten czas było mi trzeba, coraz cieplej a po zimie wkradły się nie wesołe niespodzianki tu i ówdzie. Życzę powodzenia zatem sobie jak i reszcie :) oraz wieeeeeeelkiej wytrwałości i motywacji
OdpowiedzUsuńczyli przez pierwsze 10 dni robimy dzień w dzień level 1 dobrze myślę ???
OdpowiedzUsuńzgadza się :) po 10 dniach przechodzimy na kolejny level :)
UsuńŻyczę wytrwałości i jak najlepszych wyników... ! Twój post również zachęcił mnie do tego by jednak zadbać jakoś o siebie na lato.... zwłaszcza że 30 minut dziennie to nie jest zbyt wiele a jakie może przynieść efekty :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki! ja zaczynam od jutra :))
OdpowiedzUsuńja jutro kończę level 1! :) trzymam kciuki i wytrwałości życzę!
UsuńJak Ci poszło? Dotrwałaś do końca? Bo ja nie daję rady :(
OdpowiedzUsuńJa teraz doszłam na 3 poziom, wyraźnie schudłam gdyż noszę ubrania o rozmiar mniejsze. Dzisiaj z ciekawości się zważyłam i okazuje się, iż przytyłam 5kg od rozpoczęcia ćwiczeń :/
OdpowiedzUsuńFajnie, żeby jakiś wysiłek fizyczny pozostał nawykiem i hobby, do którego z chęcią się wraca. najlepiej jest reagować zaraz po tym, jak zauważy się oznaki przytycia. Łatwiej zrzucić 5 kilo, niż 15 albo 20 ;P
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za wszystkie komentarze! Jednak
proszę nie zostawiać wpisów typu
"Zapraszam do mnie!" "Obserwujemy się?" itp itd.
To nie jest miejsce na reklamę.
Komentarze tego typu ignoruję.
:)