Yankee Candle - part 1
09:11
Dziś pierwsza recenzja wosków Yankee Candle-
na pierwszy rzut poszły w kolorze białym :) Jeszcze nie
wiem jak je sobie posegregować, może na pory roku?
Tak czy siak, dzisiaj anielski kolor.
Strawberry Buttercream
Pierwszy wosk wybrała moja współlokatorka (która swoją drogą, o mało nie popłakała się na widok całego kartonu YC :)), o zapachu kremu truskawkowego. Zapach jest bardzo subtelny, nienachalny, jednakże wyjątkowo słodki, jak takie malutkie słodkie ciasteczko z truskawkowym kremem, mniam :) Bardzo, ale to bardzo mi przypadł do gustu ten wosk, wg mnie jest bardzo dziewczęcy, taki niewinny. Dla osób, które lubią zapach słodyczy jak znalazł :)
Fireside Treats
Drugi wosk wybrałam ja i od tej pory to już chyba tylko Magda będzie wybierała zapachy. Jest ładny, ale jakoś delikatnie drażni mój nos. Zupełnie nie wiem dlaczego, wyczuwam w nim jakąś nutkę męskiego zapachu, jest taki stanowczy. Ogólnie ciężko mi opisać ten zapach, to takie połączenie słodkiego zapachu z czymś mocniejszym. Generalnie po dłuższym czasie palenia zaczyna lekko boleć mnie głowa, przypuszczam, że od zbyt intensywnego zapachu..
White Gardenia
White Gardenia
Ostatnim zapachem na dziś, jest zapach białej gardenii. Bardzo delikatny, subtelny kwiatowy zapach, od którego, w przeciwieństwie do poprzedniego, nie rozbolała mnie głowa ;) Kojarzy mi się przede wszystkim z zapachem w kwiaciarni. Co prawda, nie wiem jak naprawdę pachnie gardenia, ale wierzę na słowo YC, że udało im się odzwierciedlić tę nutę zapachową :) Jestem zauroczona tym woskiem, kobiecym i jednocześnie bardzo świeżym.
21 komentarze
Uwielbiam te woski:) Muszę sobie kupić Strawberry Buttercream zachęciłaś mnie ;P
OdpowiedzUsuńŚciskam
Świetne ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można poczuć tego zapachu :D
Pozdrawiam ;*
Miśka
a ja właśnie czekam na swoją pierwszą paczuszkę z YC :D już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuńPodobno ból głowy przy olejkach eterycznych może świadczyć o alergii na któryś zapach... Żadnego z tych zapachów nie miałam, ale jeżeli bym się decydowała, to wybrałabym kwiatowy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam YC :)
OdpowiedzUsuńCudeńka :) pachnące cudeńka :)
OdpowiedzUsuńco do pianek pieczonych na ognisku mam dokładnie te same odczucia po jakimś czasie zaczyna drażnić mój nos i też miewam bóle głowy:(
OdpowiedzUsuńa jednak! ładny zapach jednakże tylko na chwilę...
Usuńno niestety a myślałam że tylko mnie zaczyna głowa po pewnym czasie boleć
UsuńWłaśnie dzisiaj doszły do mnie zakupy, są obłędne te tarty!!
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze YC, ale mnie nie kusza poki co choc nazwy maja boskie :)
OdpowiedzUsuńteż tak mówiłam i mimo wszystko przepadłam na dobre :D
UsuńMam w planach jesiennych zacząć z YC i boję się że dostanę zawrotu głowy jak zacznę wybierać zapachy :D dla mamy wzięłabym tę gardenię,bo lubi kwiatowe,ja w kierunku tropików chyba podążę :)
OdpowiedzUsuńja zamawiam w przyszłym miesiącu! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie można powąchać przez internet
OdpowiedzUsuńpolecam jeszcze waikiki melon, black coconut i midsummer's night :) są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa się zabieram do zakupu, nie mogę się tylko zdecydować jaki zapach wybrać :)
OdpowiedzUsuńno nie dziwię się, wybór ogromny :D
Usuńja się zabieram żeby kupić i się zabrać nie mogę ;D
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie płonie w kominku wosk "Meadow Showers". Niestety niedostępny w Polsce, a mam tylko malutki kawałeczek ;-(
OdpowiedzUsuńRoztacza zapach wiosennej łąki. :-)
Z tych, o których napisałaś, mam tylko "Białą gardenię", ale jeszcze nie paliłam.
ciągle jeszcze waham się nad zakupem, opinie na blogach bardzo kuszą by się jednak zdecydować :)
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za wszystkie komentarze! Jednak
proszę nie zostawiać wpisów typu
"Zapraszam do mnie!" "Obserwujemy się?" itp itd.
To nie jest miejsce na reklamę.
Komentarze tego typu ignoruję.
:)