­

Koc syreni ogon - hit czy kit?

04:56



Dziś ja jako syrenka! A raczej jako wielorybek w 7 miesiącu ciąży :)
Jakiś czas temu w moje ręce wpadła paczka od Dresslily.com, w której znalazł się m.in. kocyk, przypominający kształtem syreni ogon. Od jakiegoś czasu krążą w sieci piękne zdjęcia, z idealnie prezentującym się kocykiem, iście z magicznej bajki. Co o nim sądzę i czy byłby godny polecenia np jako świąteczny prezent- poniżej parę słów ode mnie :)


Moja "syrenka" jest w odcieniach fioletu i turkusu, przeciągnięta miejscami srebrną nitką. Wersji kolorystycznych koca jest naprawdę sporo, każdy bez problemu znajdzie odcień odpowiedni dla siebie jak i pasujący do wystroju mieszkania. Jakość jest wg mnie baaaardzo zadowalająca! Nici są ułożone w taki sposób, że tworzą łuski- wygląda to przecudnie :) Fakt, jest to koc łatwy do zaciągnięcia, np pierścionkiem, jednak bez problemu można to naciągnąć. 


Jednak czy jest to koc, który solidnie nas ogrzeje podczas zimowych wieczorów i przede wszystkim, czy jest komfortowy? Z tym już gorzej. Oczka w kocu są dość spore, szczególnie, że rozciągają się gdy władujemy się do środka. Tym samym nie ogrzewa on jakoś mega konkretnie. No a co do wygody- wyobraźmy sobie, że oglądamy wieczorkiem film i cały czas musimy mieć złączone nogi na całej długości. Nie brzmi zbyt wygodnie? No właśnie.

Wg mnie koc ten, jest naprawdę fajnym gadżetem urozmaicającym wystrój wnętrza i z pewnością każdy kto nas odwiedzi, zwróci na niego uwagę. Ładny, bajkowy, po prostu nietypowy.
Jako prezent? Na pierwszy rzut bym się z takiego prezentu naprawdę ucieszyła, niestety po czasie stałby się dla mnie po prostu niepraktyczny...

Koszt koca Mermaid Tail to 22$ - znajdziecie go TUTAJ

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Koc prezentuje się ślicznie na zdjęciach, ale tak jak napisałaś, domyślam się, że jest mało praktyczny. Wyglądasz pięknie w ciąży, będziesz najładniejszą mamusią :) Życzę powodzenia i szczęśliwego rozwiązania. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze! Jednak
proszę nie zostawiać wpisów typu
"Zapraszam do mnie!" "Obserwujemy się?" itp itd.
To nie jest miejsce na reklamę.
Komentarze tego typu ignoruję.
:)

Subscribe