Od jakiegoś czasu pewne osoby usiłują mnie rozebrać (mrr.) w celu odsłonięcia rąbka tajemnicy w związku z moimi tatuażami. Ile ich jest, co oznaczają- generalnie po co, na co i czy bolało. W końcu doszłam do wniosku, że podzielę się z Wami moimi aktualnymi malunkami. Dawno, dawno temu... Pierwszy swój tatuaż zrobiłam w wieku lat 18. Miało to być małe "coś". Coś łatwego...
Szybki wpis, żeby nie zawiało ciszą :) Ostatnio moje ulubione zestawienie - na luzie, wygodnie i z duuuużą ilością czerwieni. Jedyne co mnie wkurza, to spodnie, a raczej ledżiny. Kupując je, wciskłam je na siłę na tyłek, a teraz? Prawie pod same pachy muszę je podciągać. Tłumaczę sobie, że schudłam (hahaha). Tak swoją drogą- im jestem starsza, tym bardziej młodzieżowo się ubieram... Nie...
Dziś metamorfoza na osobie, której de facto takowa nie jest potrzebna... Marietta- istna modelka! Zgrabna, wysoka, wysportowana i przede wszystkim naturalnie piękna :) Mój TŻ od razu stwierdził, że świetnie wygląda bez makijażu, a skoro facet tak twierdzi, to tak być musi. Makijaż ten niedawno robiłam klientce i tak przypadł mi do gustu, że postanowiłam odwzorować go na mojej modelince. Miałyśmy się szybko...
Dziś wpadła do mnie Daria- niezwykle miła, pozytywna i przede wszystkim naturalna dziewczyna! Na co dzień jej makijaż jest naprawdę minimalistyczny, dlatego też podczas tej przemiany, nie chciałam za bardzo przesadzić, więc wykorzystałam klasyczne i jednocześnie eleganckie kolory. Chciałam, aby było kobieco, jednak z malutkim pazurkiem, dlatego też nie mogło zabraknąć rzęs- w tym przypadku w kępkach, aby efekt był widoczny, ale nienachalny...
Dzisiejszy wpis będzie iście weselny - czyli co miałam na sobie, dodatki, fryzura (o której pisałyście na instagramie;)) Odruchowo chciałam postawić na klasyczną czerń, jednak przemogłam się i postawiłam na bardziej dziewczęcą stylizację. Piękne wesele, cudowna atmosfera! Sukienka: no name / Marynarka: no name / Kopertówka: pamiątka rodzinna / Buty: CCC / Kolczyki: Cropp / Bransoletki: Sinsay Fryzura: Paulina Więch aka Mistrzu ...
W końcu czas na makijaż! Niedawno w moje sidła wpadły smakołyki Sugarpill (dziękuję Amy, cudna:) ), tym samym zostałam zmotywowana do stworzenia makijażu. Pomysłu nie było, wiedziałam tylko, że chcę wykorzystać czarny cień stella, który błyszczy w tak niesamowity sposób, że aż ciężko to opisać. Podczas łączenia kolorów, doszłam do wniosku, że makijaż ten totalnie kojarzy mi się z nocnym niebem- błyszczącym i oczywiście wyjątkowo...