Ratunek dla paznokci - Eveline 8w1

06:08



Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś (dłuższy) czas temu skusiłam się na odżywkę
do paznokci Eveline, a konkretnie tą 8w1. Ze względu na to, że zużyłam
już praktycznie całą buteleczkę produktu, chciałam Wam dać znać co ja uważam
o tej odżywce. Zmarnowane pieniądze, czy wręcz przeciwnie?



Do odżywek podchodzę z wyjątkowym przymrużeniem oka, jednak moje paznokcie były tak zniszczone, tak rozdwojone, że łapałam się wszystkiego co poprawi ich kondycję choć w najmniejszym stopniu.
O odzywkach Eveline przeczytałam na jakimś blogu, bez zastanowienia powędrowałam do sklepu i wybrałam dla siebie opcję 8w1.









Paznokcie obcięłam króciutko i zaczęłam swoją kurację. Nakładanie odżywki przez 4 dni, dokładając co raz to nową warstwę, po czym zmycie preparatu i zaczynanie od początku.
Byłam przygotowana na wiele niepożądanych efektów ubocznych, o których aż huczało w internecie - ekstremalnie przesuszone skórki, obolałe płytki paznokci, plamki itp Wszem i wobec ogłaszam, że nie spotkałam się z ani jedną z wymienionych tragedii! Co prawda o skórki dbałam bardziej niż zwykle, smarując je olejkiem rycynowym, więc nawet jeśli odżywka miałaby je wysuszyć,
to nie miała do tego szans ;)
Bardzo podoba mi się w tej odżywce to, że ma taki delikatnie mleczny kolor. Prześlicznie wygląda na paznokciach, nadaje im naprawdę ładny odcień!
Z dnia na dzień moje paznokcie wyglądały co raz lepiej, poważnie! Żadnego rozdwajania, zadzierania się paznokci. Stały się super mocne! Byłam totalnie zachwycona!
Zużyłam praktycznie całe opakowanie produktu. Na zdjęciu widać, że jeszcze sporo go tam jest, jednak zrobił się tak gęsty, że nie idzie, po pierwsze, wydobyć go z opakowania, po drugie, rozprowadzić elegancko na paznokciach. Miiiiinus ogromny...
Pewnego dnia postanowiłam sobie zrobić przerwę od odżywki, może dwudniową, wtedy zauważyłam coś niemiłego. Paznokcie straciły swój zdrowy wygląd! Paznokieć zdobiący palec wskazujący zaczął się rozdwajać, pazury zrobiły się takie bez wyrazu... Byłam w totalnym szoku! Gdy nałożyłam odżywkę wszystko wróciło do normy... No ale chwila. Przecież odżywka ma odnowić paznokcie, zapewnić brakujące witaminy, a nie tylko nadać im zdrowy wygląd. Gdy przestałam stosować odżywkę, paznokcie w ekspresowym tempie zaczęły się łamać i dziś znów mam króciutkie paznokcie, jak na pierwszym zdjęciu...




Podczas stosowania odżywki byłam zachwycona. Paznokcie rosły jak szalone, stały się mocne,
zdrowe, nie rozdwajały się! Dumnie przyglądałam im się każdego dnia.
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia w końcowej fazie, gdy moje pazury
były jeszcze o połowę dłuższe (poważnie!). Mimo tego zachwalania, jestem zawiedziona. Sądziłam,
że moje paznokcie faktycznie staną się zdrowe i zadbane. Wygląda na to, że aby dotrzeć
do tego celu, musiałabym się na stałe związać z odżywką Eveline, która tylko mydliłaby mi oczy..

Ocena:





You Might Also Like

46 komentarze

  1. ja dlatego polecam JOKO, po tej co mówisz miałam straszne skórki :(

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam taką samą opinię o tej odżywce. jak się ją stosuje to paznokcie wyglądają pięknie, są twarde i dużo zdrowsze, ale jak się przerwie kurację to szybko cofają się do poprzedniego stanu.

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie dobrze się spisała.

    OdpowiedzUsuń
  4. mam identyczne odczucia - stopniowo po zaprzestaniu kuracji wszystkie pozytywne efekty zniknęły całkowicie :/

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie póki co się spisuje, ale stosuję ją jako bazę pod lakier :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja aktualnie także stosuję jako bazę, tzn jeśli uda mi się coś wyskrobać z buteleczki ;)

      Usuń
  6. Dlatego nie wierzę tym wszystkim odżywkom.. Bardzo często jest tak, że po odstawieniu preparatu paznokcie zachowują się nawet gorzej niż przed rozpoczęciem kuracji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kupowałam tej odżywki 8w1 bo jak coś jest na wszystko to zazwyczaj jest do... niczego. Sama mam odżywkę Eveline ale tą diamentową i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już też mam takie podejście do wszystkich produktów do wszystkiego ;) może się skuszę na diamentową.. kurcze, a zastanawiałam się nad tymi dwiema!

      Usuń
  8. Również używam tę odżywkę i na razie jestem zadowolona. Też podoba mi się ten ładny odcień paznokci po pomalowaniu ich odżywką;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie to najlepsza odżywka jaka kiedykolwiek miałam i stosowałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja ją stosuję na dal, mam ok pół buteleczki ale nie kupię jej ponownie. nie ma takich efektów jakich bym się spodziewała.
    Prawda lekko stan sie poprawił, ale nadal się rozdwajają i łamią.. a szkoda myślałam, że sobie poradzi.

    OdpowiedzUsuń
  11. W takim razie to nie tyle odżywka co paznokciowy oszust :( Nieładnie! A wiesz co? Miałam kiedyś odżywkę z Avonu w postaci olejku. Minusem było to, że trzeba ją było stosowac dwa pełne tygodnie i w tym czasie nie można było malowac paznokci lakierem, ale same paznokcie były potem mocniejsze. Może akurat warto sięgnąć po coś takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehh no szkoda gadać z tą odżywką ;/
      niby dobrze, no ale to właśnie takie "na niby"...
      wiesz co, kiedyś mi siostra dała odlewke jakiegoś olejku do paznokci i faktycznie były mocniejsze, może to właśnie z avonu?

      Usuń
  12. i tu jest właśnie pies pogrzebany - opinie na temat odżywek Eveline są całkowicie. Ogromna grupa zwolenników jak i przeciwników. Od czego to kurcze zależy, że jedne wychwalają pod niebiosa a inne krytykują? Nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma takiej rzeczy na świecie, która by wszytskim dogodziła. Na jednych działa, na innych nie... ;)

      Usuń
  13. Mam również tą wersję, ale u mnie nie wymaga codziennego użytku. Ostatni raz używałam jej ok. miesiąc temu i nic się nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja już dłuugo używam Lovely na porost paznokci i jest świetna;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też jej używałam :) była super.. na początku. Później przez jakiś czas nie malowałam nią paznokci i one wróciły do poprzedniego stanu. Śmiem nawet twierdzić, że są w jeszcze gorszym stanie niż były przedtem :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja po diamentowej (trzeci-czwarty miesiąc już nie używam) mam paznokcie idealne:) Chyba po prostu każdemu podchodzi co innego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz żałuję, że jednak nie wzięłam diamentowej... :P

      Usuń
  17. Wreszcie!!! ja od początku trąbiłam, ze to bubel!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny blog , obserwuje i liczę na to samo ;)
    http://i-so-sorry.blogspot.com/
    PS będe tu częściej zaglądać

    OdpowiedzUsuń
  19. Bubel? :P Ale przynajmniej będę wiedziała czego nie kupić :D Bo moje paznokcie są w miarę ładne, do momentu gdy nie urosną za długie. Wtedy się łamią, rozdwajają i wgl :( Może jeszcze trafisz na odpowiednią odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tak samo :) uwielbiam mieć długie paznokcie, jednak kiedy są już za długie to łamią się jak szalone, rozdwajają i co najgorsze- wywijają się :/ nienawidzę tego!

      Usuń
  20. moje paznokcie są bardzo słabe, nie ma mowy o lekkim zapuszczeniu ich, aby były choć średniej długości. Niestety z tymi odżywkami jest tak.., na każdego działają inaczej. U mnie efekt był znakomity :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Dopiero co, zaczęłam pracę nad moim nowym blogiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. a ja się chyba na nią skuszę.. brzmi nieźle;)

    lena

    OdpowiedzUsuń
  22. Może powinnaś wspomagać się od środka? Są różne preparaty, choćby belissa, które w jakimś stopniu poprawiają wygląd paznokci. I dopiero po takim długotrwałym faszerowaniu się witaminami w tabletkach - czyli chemią - powinno stosować się takie odżywki, aby zregenerowały paznokcie.
    Ja rzadko kiedy mam problemy z paznokciami. Raczej przez gitarę mi się rozdwajają, dlatego gdy gram, staram się mieć ciągle króciutkie. Potem robię przerwę, ładnie podcinam i rosną jak na drożdżach. Ale miewam czasem problem z białymi plamkami. Myślę, że powodem jest ograniczenie przeze mnie białka (nie jadam praktycznie mięsa i jedyne co spożywam z białkiem, to mleko - ale tam tyle tego białka...x_X xD).

    Buziaki,
    Twoja O;*

    OdpowiedzUsuń
  23. No i dlatego ja jedną cienką warstwę zawsze nakładam pod kolorowy lakier :D

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja uwielbiam tę odzywkę, stosuję ja samą lub jako bazę pod lakier kolorowy. Zresztą ze wszystkim tak jest, że jak zaczniemy stosować to potem trzeba już kontynuować. Jak np z dietą:p

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie dużo lepiej sprawdziła sie odżywka NailTek II, efekt jest dosyć trwały, niestety minusem jest cena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś się na nią czaiłam, jednak cena skutecznie mnie zniechęciła ;/

      Usuń
  26. chetnie bym sobie to kupila bo ostatnio moje paznokcie potrzebuja pomocy ;d

    OdpowiedzUsuń
  27. NailTek jest o niebo lepszy, ale jego cena przeraża i po prostu szkoda mi na niego pieniędzy.. Ta z Eveline u mnie zdziałała cuda, aktualnie zaczęłam 2 butelkę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. czyli można powiedzieć ze to nie odżywka tylko utwardzacz imitujący ładny wygląd paznokci ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. O tak! Odzywki Eveline są przecudowne!

    OdpowiedzUsuń
  30. Używałam tej odżywki, ale nie długo, więc nie zdążyłam zauważyć efektów. Trafiłam tu przypadkiem i jestem zachwycona makijażami! :) Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  31. Muszę ją mieć, ostatnio próbowałam odżywki z delii ale kompletnie mi się nie sprawdziła. Pozdrawiam, dodaje do obserwowanych i zapraszam do subskrypcji mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam tą odżywkę. Stosuje już 2 opakowanie, serdecznie polecam :D i zapraszam do siebie.

    http://stylowasusie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. pierwszy raz spotykam się z tą odżywką! Skoro mówisz, że jest skuteczna to muszę ją zakupić... paznokcie mam w tragicznym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  34. ja miałam identyczną sytuację z tą odzywką z Rimmela (rózową). Jak stosowałam codziennie to pazurki cudne, a jak tylko odstawilam, to zaczely sierozdwajac, lamac, szczerbic... Dlatego chyba najlepszym wyjsciem jest ladowanie witamin i mikroelementow od wewnątrz, hm.. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam ją i używam stale jako preparat pod lakier. Pewnie jak odstawię to też zauważę pogorszenie sprawy...

    OdpowiedzUsuń
  36. Stosowałam tę odżywkę bardzo krótko i byłam z niej zadowolona, mimo, że do systematycznych osób nie należę (nie udało mi się ani razu stosować cztery warstwy z rzędu) ;-) Później zrobiłam sobie tipsy żelowe i teraz wybieram się do kosmetyczki, bo już nie mogę z nimi wytrzymać... Podejrzewam, że po ich zdjęciu odżywka mi się przyda i nie zniechęci mnie nawet negatywna opinia... Mam nadzieję, że u mnie nie skończy sie to tak, jak u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze! Jednak
proszę nie zostawiać wpisów typu
"Zapraszam do mnie!" "Obserwujemy się?" itp itd.
To nie jest miejsce na reklamę.
Komentarze tego typu ignoruję.
:)

Subscribe